zaloguj sięzałóż konto

  • Oferty pracy
  • Eksperci
  • Artykuły
  • Planowanie kariery
  • Umiejętności miękkie
  • Edukacja i rozwój
  • Finanse
  • Hobby

Polecane artykuły

Iluzja szefów: Pracownicy mniej zaangażowani, niż sądzą menedżerowie

Ponad połowa szefów uważa, że ich ludzie są w pełni zaangażowani, tymczasem tylko 32% pracowników to potwierdza, a 45% przyznaje się do braku motywacji – wynika z dziś opublikowanego raportu Right Management Talent Solutions „The Career Equation: What Attracts Talent Isn’t What Keeps Them”. Badanie pokazuje, że liderzy przeceniają poziom zaangażowania pracowników i nie dostrzegają prawdziwych czynników decydujących o ich lojalności. W Europie wciąż najważniejszym elementem przyciągającym talenty pozostają wynagrodzenie i benefity, ale tym, co ich najbardziej motywuje jest dopasowanie do zespołu i kultury organizacyjnej. Więcej w raporcie.

Pokolenie Z: pewni swoich kompetencji, ale nie swoich szefów

Aż 91% przedstawicieli Pokolenia Z uważa, że posiada odpowiednie kwalifikacje do wykonywania swoich obowiązków. To generacja świadoma swojej wartości – blisko 7 na 10 Zetek uważa, że znalazłoby nową pracę spełniającą ich oczekiwania w ciągu zaledwie sześciu miesięcy. Choć 76% mężczyzn i 66% kobiet z Gen Z dostrzega w swoich firmach realne możliwości rozwoju kariery, w tym awansu, oczekiwania wobec pracodawców są znacznie wyższe. Aż 36% Zetek nie ufa dziś swoim przełożonym. 

SOFTSWISS po raz drugi z rzędu zdobywa tytuł Europejskiego Pracodawcy Roku 2025

SOFTSWISS, międzynarodowa marka technologiczna zatrudniająca ponad 2000 pracowników na całym świecie i współpracująca z partnerskimi centrami rozwoju w Warszawie i Poznaniu, została po raz drugi z rzędu uhonorowana tytułem Pracodawcy Roku podczas gali SBC Awards Europe 2025. To wyróżnienie podkreśla zaangażowanie firmy w budowanie kultury zorientowanej na pracowników.

4 na 10 pracowników chce zmienić pracę

Kobiety częściej niż mężczyźni myślą o zmianie pracy. Zmianę pracodawcy planuje też blisko połowa pracowników z pokolenia millenialsów. Biorąc pod uwagę miejsce pracy o odejściu myśli też co druga osoba pracująca tylko zdalnie. Sytuację komplikuje brak zaufania do przełożonych, na który wskazuje aż 29% pracowników w Polsce. W takiej atmosferze niepewność dotycząca przyszłości zawodowej dotyka blisko jednej trzeciej zatrudnionych. Więcej w analizie przygotowanej przez ManpowerGroup.

Trudne lądowanie

 

Powrót do kraju. Manhattan lub Londyńskie City zamienią na Warszawę? Awans zawodowy czy samobójstwo? Na pewno - wielkie wyzwanie. Czy warto je podjąć?

Szymon Walach. Fot. Darek Iwański Szymon Walach. Fot. Darek Iwań„ski

Rok i wracam - obiecywał sobie Szymon Walach, obecnie szef jednego z zespołów pracujących nad nowym, połączonym bankiem Pekao SA, gdy w roku 1997 wyjeżdżał na studia do USA. Jednak nawet nie zauważył, kiedy w wirze pracy rok wydłużył się do sześciu lat. W tym czasie skoczył m.in. dwuletni elitarny program dla analityków finansowych w Salomon Smith Barney, po którym transakcje wysokiego ryzyka nie miały już przed nim tajemnic, a kariera na Manhattanie stała otworem.

 

Marzeniem Roberta Rajewskiego była Australia. Po liceum kupił najtańszy bilet do tego kraju, z przesiadką w Los Angeles i na Tahiti. Tyle że przeoczył, iż Polinezja Francuska wymaga wiz. I nie wypuścili go z USA. Był rok 1990, więc młody poznaniak uznał, że to dar od losu. Fizycznie pracował krótko, bo szybko znalazł zajęcie w małej spółce doradczej, specjalizującej się w wycenach firm soft- ware'owych. W międzyczasie 'wychodził' sobie stypendium na New York University (finanse i marketing). Potem do kolekcji dyplomów dołożył‚ jeszcze dwa fakultety na Uniwersytecie Columbia. Cztery lata pracował w nowojorskim JP Morgan, potem pół roku w Londynie, w dziale fuzji i przejęć Goldman Sachs. Wszystko zapowiadało się świetnie, aż nagle w ich karierze wydarzyło się coś niezrozumiałego: Robert wrócił do Polski w roku 2001, Szymon dwa lata później. Obaj pracowali w The Boston Consulting Group, potem w Pekao. Później Robert Rajewski poszedł własną drogą i został partnerem w ZEB, firmie specjalizującej się w konsultingu dla sektora finansowego.

 

Każdy wybór to kompromis

Dlaczego wrócili, skoro musieli zdawać sobie sprawę, że nie ma działki tak hermetycznej jak bankowość inwestycyjna, zwłaszcza ta w wydaniu anglosaskim. Że dla kogoś, kto ją porzuci, właściwie nie ma szans powrotu do gry. Prosta (ale też trudna) odpowiedź brzmi: w życiu liczy się nie tylko kariera. Szymonowi Walachowi czasowa emigracja uświadomiła, że wszystkie wybory są zawsze formą kompromisu pomiędzy możliwościami zawodowymi a ogólną satysfakcją z życia.

 

- Wiedziałem, że podjęcie tam nowej pracy oznacza zostanie na minimum kolejne trzy lata - mówi. - A jak na trzy lata, to prawdopodobnie na całe życie. Fakt, tęsknię za Nowym Jorkiem, jego różnorodnością kulturowo-demograficzną, ale zdecydowanie lepiej czuję się w europejskiej kulturze. - Zawsze zawodowo i naukowo bylem związany z Polską - tak z kolei odpowiada Robert Rajewski.

 

W JP Morgan zajmował się obligacjami rynków wschodzących; podczas studiów był stypendystą Instytutu Harrimana, badającego przemiany w krajach postkomunistycznych, dlatego coraz częściej odwiedzał Polskę.

 

- Im częściej tu przyjeżdżałem, tym bardziej chciałem zostać - wspomina. - Odkrywałem biznesową Polskę: ciekawy rynek pełen możliwości. W USA przez chwilę™ pracowałem w Silicon Valley, ale prawdziwą Krzemową Doliną była i jest dla mnie Polska.

 

Czasami jest również tak, że w sensie zawodowym nie ma do czego wracać. Dla Marcina Adamczyka, od półtora roku portfolio managera w dublińskim oddziale Dexia Bank Belgium, 'przekleństwem' jest wąska specjalizacja (asset backed securities), w Polsce właściwie nieistniejąca. Chce wrócić, więc pewnie trochę zazdrości kolegom z innych segmentów bankowości, które rozwijają się w Polsce dynamicznie, a cierpią na brak specjalistów.

 

Dwa i pół do trzech lat. To, zdaniem psychologów, magiczna bariera, po przekroczeniu której decyzja o powrocie do kraju zaczyna być dla menedżera ważną sprawą. Pierwszy rok to mieszanina fascynacji i strachu, obwąchiwanie nowego miejsca, uczenie się. Drugi rok to komfort uczucia swojskości, tego, że znika problem wolnych weekendów, bo człowiek wie, jak i gdzie miło spędzi㇠czas. Staje się członkiem lokalnej społeczności, zjawiska w Polsce nieznanego, choć - jak prorokują eksperci - za chwilę więzi sąsiedzkie będą dla nas ważniejsze i silniejsze niż rodzina.

 

Im dłużej, tym trudniej

Urywa się kontakt z rodzimą kulturą, nie rozumie żartów, nie zna nazwisk popularnych aktorów. Niby drobiazgi, ale łatwo mogą się stać przeszkodą i powodem do frustracji. Przekonał się o tym Maurycy Kuhn, współzałożyciel i prezes Open Finance (wcześniej Expandera). Z Polski wyjechał w drugiej połowie lat 80., pracował w USA i Wielkiej Brytanii, m.in. w Morgan Stanley w Londynie. Wrócił po trzynastu latach.

 

- Nie utrzymywałem związków z rodziną, internet był w powijakach, nabrałem więc fałszywie wyidealizowanego obrazu Polski - wspomina. Konfrontacja wyobrażeń z rzeczywistością okazała się bolesna, zwłaszcza gdy po okresie pracy w BCG trafił do rodzimego start-upa - Expandera.

 

- Ogromne zderzenie kultur, kompletny bezwład, nie wiadomo, co się dzieje i kto rozdaje karty - wspomina.

 

Zszokowało go również, że większość polskich firm jest nijaka, pozbawiona kultury, rządzona autorytarnie. Jednak największym rozczarowaniem był kompletny brak otwartości na to, co się dzieje na świecie. - Nieskromnie uważałem, że ludzie będą się chcieli ode mnie uczy㇠- mówi. - Tymczasem okazało się, że moje doświadczenie nikomu nie jest potrzebne. Wszyscy wszystko wiedzieli najlepiej.

 

Czarę goryczy przepełnił... angielski:

 

- Początkowo miałem kłopoty z mówieniem, bezwiednie wtrącałem angielskie słowa, co złościło moich szefów - żali się Maurycy Kuhn. - Musiałem wróci㇠do Polski, by dowiedzieć się, że jestem Amerykaninem.

 

Prawie się poddał. miał nawet trzy poważne propozycje pracy w USA. Już pakował walizki, gdy do niego i jego wspólnika, Jarosława Augustyniaka, zadzwonił Leszek Czarnecki. Coś między nimi zagrało - i tak ruszył Open Finance, a potem Noble Bank. - Zostałem, ale pewne rzeczy nigdy nie przestaną mnie drażnić - podkreśla. - Chociażby to, że kawalkada samochodów na sygnale wstrzymuje ruch, bo jakiś wiceminister jedzie na spotkanie. To tylko wierzchołek góry lodowej - tego, jak państwo traktuje tu obywateli.

 

Jego zdaniem, adaptacją po powrocie najbardziej utrudnia to, że ktoś, kto pobył trochę za granicą, jest nauczony czystych reguł gry.

 

- W Polsce mam poczucie bezsilności i niejasnego zagrożenia - skarży się.
Gdzie więc znajduje odtrutkę? Spędza czas z dziećmi, dużo biega, ale przede wszystkim nakręca się w pracy.

 

- Chciałem stworzyć atmosferą, której nauczyłem się w Kalifornii - mówi. - Niby jesteśmy firmą stricte sprzedażową, ale przesiąkniętą beztroską i luzem typowymi dla spółek high-tech. Widać, jak Polacy tego potrzebują - wiele osób pracuje ze mną od początku.

 

Gdy opowiada o swoim zespole, słychać w jego głosie autentyczną pasją. - Młodzi ludzie, nieskażeni polską korporacyjnością, są entuzjastyczni, chcą się uczyć oraz rozwijać i mam nadzieję, że to oni wydobędą nas z inercji, w której tkwi Polska - głośno marzy.

 

Pomimo surowej oceny kraju, Maurycy Kuhn nie ma wątpliwości, że nigdzie nie tworzy się biznesów tak łatwo jak właśnie tu. Dlatego radzi: jeżeli wracać, to tylko po to, by założyć własną firmę. Powrót do korporacji byłby, jego zdaniem, krokiem wstecz w rozwoju zawodowym.

Emigranci w białych kołnierzykach już nie uciekają przed biedą, ale wyjeżdżają w pogoni za marzeniami. Czy namawiałbym ich do powrotu? Tkwiący we mnie patriota mówi: 'Wracajcie', bo chciałbym, żeby najlepsi mieli szansę spełnienia się tu, w Polsce; realista zaś podszeptuje: 'Jedźcie, rozglądajcie się po świecie, nabywajcie doświadczeń, cieszcie się perspektywami zawodowymi, Swobodą zachowań, poglądów, stylów życia. Jeżeli wrócicie i zarazicie nas tamtym stylem pracy i życia, tym lepiej dla nas wszystkich'. Dobrze, by na ten powrót przygotowali się zarówno byli gastarbeiterzy, jak i ich nowi pracodawcy.
Leszek Melibruda, psycholog biznesu

 

 

 

 

 


Manager Magazin

Małgorzata Remisiewicz - Manager Magazin
Manager Magazin


powrót

  • O nas
  • Eksperci
  • Oferty pracy
  • Artykuły
  • Reklama
  • Współpraca
  • Regulamin
  • Polityka prywatności
  • Kontakt

© 2008 - 2025 Karieramanagera.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Drogi użytkowniku,

Administratorem Danych Osobowych przetwarzanych w związku z korzystaniem przez Ciebie z serwisu www.jobs.pl jest JOBS.PL Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie (02-797) przy Alei Komisji Edukacji Narodowej 36A /93, zarejestrowana w rejestrze przedsiębiorców prowadzonym przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie, XIII Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS: 95605, NIP: 8671960688, REGON: 830472558, o kapitale zakładowym: 5 481 600,00 zł

 

Na tej stronie używamy plików cookies (tzw. „ciasteczek”), w których mogą być zapisywane Twoje dane osobowe, a następnie przetwarzane do celów analitycznych i marketingowych (w tym także do profilowania). Pozyskane informacje mogą być udostępniane naszym partnerom reklamowym, społecznościowym i analitycznym. Więcej informacji na ten temat znajdziesz w Polityce prywatności. Zezwalając na wybrane ciasteczka wyrażasz zgodę na przetwarzanie Twoich danych w wybranym przez Ciebie zakresie.

 

Pamiętaj, że zgoda na wykorzystanie cookies i przetwarzanie danych może być w dowolnym momencie przez Ciebie wycofana.

Cookies - ikona

Ciasteczka, niezbędne

Niezbędne pliki cookies umożliwiają korzystanie z usług i funkcjonalności dostępnych w ramach Serwisu, np. są wykorzystywane przy obsłudze autoryzacji użytkowników.

Ciasteczka analityczne

Analityczne pliki cookies umożliwiają pozyskanie szeregu informacji m.in. liczby wizyt i źródeł ruchu w Serwisie. Zebranie tych danych służy do ustalenia które strony są najczęściej odwiedzane i prowadzą do stworzenia statystyk dotyczących ruchu w Serwisie. Zebranie tych danych służy Administratorowi do poprawy wydajności Serwisu.

Ciasteczka marketingowe

Ciasteczka marketingowe umożliwiają dopasowanie wyświetlanych w Serwisie i poza Serwisem treści, w tym reklam, do zainteresowań Użytkowników. Do prezentowania personalizowanych treści mogą być wykorzystywane dane dotyczące historii przeglądanych stron, aktywności w serwisach (np. historia zakupów, sposób korzystania z usług, rodzaj wyświetlonych treści i reklam) czy dane geolokalizacyjne. Na podstawie informacji z Serwisu i aktywności Użytkownika w innych serwisach budowany jest profil zainteresowań Użytkownika.